W drodze na listę kreatywnych miast
Czy Bydgoszcz jest miastem kreatywnym i zintegrowanym? Czy zasługuje na miano miasta kreatywnego UNESCO? Tak jak Katowice, Liverpool, Sewilla i kilkadziesiąt innych – w dziedzinie muzyki? Odpowiedzi na te pytania mogą pojawić się pod koniec roku, podczas debaty oksfordzkiej, zapowiadanej przez Stowarzyszenie Andrzeja Szwalbego.
Program Sieci Miast Kreatywnych UNESCO utworzono w roku 2004 r. Aglomeracje uzyskujące to miano w siedmiu dziedzinach kreatywności - literatury, muzyki. rzemiosła i sztuki ludowej, wzornictwa, filmu, sztuki mediów, gastronomii - potwierdzają swoje zobowiązanie do promowania kreatywności, rozwijania partnerstwa, dzielenia się najlepszymi praktykami i wzmacniania uczestnictwa mieszkańców w życiu kulturalnym.
„Celem programu Miast Kreatywnych jest zwiększenie świadomości społecznej na temat znaczenia kultury i jej prorozwojowego potencjału w różnych segmentach życia społecznego, w tym również w gospodarce. Tytuł miasta kreatywnego gwarantuje wzrost prestiżu miasta na arenie międzynarodowej, a rozpoznawalna na całym świecie marka miasta kreatywnego jest znakiem jakości przyciągającym do miasta turystów, stając się dodatkowym impulsem do rozwoju lokalnej gospodarki” – czytamy na stronie Polskiego Komitetu ds. UNESCO.
W maju ub. roku Zarząd Towarzystwa Muzycznego im. I. Paderewskiego zdecydował się zwrócić z formalnym wnioskiem do władz miasta o wystąpienie do UNESCO o wpisanie Bydgoszczy na listę kreatywnych miast w dziedzinie muzyki. - We wrześniu z panią profesor Katarzyną Popową-Zydroń spotkaliśmy się w tej sprawie z prezydentem Rafałem Bruskim – referował podczas VI Konferencji Naukowej (6 grudnia 2018 r.), zatytułowanej „Andrzej Szwalbe i jego czasy”, prezes STS Dziedzictwo Henryk Martenka, jednocześnie wiceprezes Towarzystwa Muzycznego. - Prezydent nadał sprawie bieg. Wlecze to się między urzędnikami… Ich obawy być może budzi asekuracja, że to przedsięwzięcie może generować pewne koszty. Katowice poniosły olbrzymie w przygotowaniu aplikacji, w tworzeniu grupy kreatywnej. Ale to się Katowicom opłaca. To jest inwestycja. W Bydgoszczy dzieje się to opieszale…
„W bydgoskiej kulturze mamy wyspy, bogate, ciekawe, ale nie mamy wspólnego kontynentu bydgoskiej kultury. Chociażby tylko na poziomie świadomości. Nie ma ludzi i instytucji, które spajałyby w całość. Nie ma wydarzeń, które angażowałyby wszystkich. Nie ma wspólnych debat. Takim wydarzeniem pre-integracyjnym może być debata oxfordzka pt. Klasa kreatywna w bydgoskiej kulturze. Jest czy jej nie ma?” – pisze Stefan Pastuszewski z STS Dziedzictwo, pisarz, poeta, były wiceprezydent Bydgoszczy.
Dr Pastuszewski uważa, że Bydgoszcz ma prawie takie same atuty jak Katowice (tytuł miasta kreatywnego zyskały w 2015 r.), jednakże musi jeszcze uzupełnić „tkankę muzyczną”. Sugeruje m.in. zinwentaryzowanie bydgoskiej muzyki we wszystkich jej sferach, nie wykluczając muzyki rozrywkowej, nie zapominając o Kolekcji Zabytkowych Fortepianów im. Andrzeja Szwalbego w Ostromecku czy Rzece Muzyki. Zachęca m.in. do zorganizowania wg pomysłu Józefa Eliasza Muzycznego Teatru Rozrywki, wyeksponowania bydgoskich kompozytorów, Dzielnicy Muzycznej, powołania bydgoskiego czasopisma muzycznego (kwartalnik), powrotu do organizacji kongresów muzykologicznych MAEO…
W grudniu, zamiast corocznej konferencji naukowej, Stowarzyszenia Andrzeja Szwalbegp Dziedzictwo planuje w tym roku zorganizować poświęconą tej tematyce debatę uniwersytecką. Kilku bądź kilkunastu uczestników debaty oksfordzkiej z każdej strony będzie polemizować, toczyć spory na temat kreatywności Bydgoszczy: czy jest miastem kreatywnym i zintegrowanym, w którym więcej innowacyjności czy też naśladownictwa? Debatę poprzedzą dodatkowe spotkania środowisk związanych z kulturą, sztuką, nauką, które z pewnością poszerzą i uściślą tematykę grudniowej debaty oksfordzkiej. (ak)
Niedzielne koncerty Rzeki Muzyki w Bydgoszczy każdego roku przyciągają do amfiteatru przy Operze Nova tłumy. Przez 2 miesiące wakacji w cotygodniowych spotkaniach na scenie nad Brdą od pięciu lat występują artyści z całego kraju.
Fot. Andrzej Karnowski
- Rok na medal
- Mural na setkę
- Dziedzictwo ma nowego prezesa
- Na stulecie Jego Rok
- Nauczyciele, a potem uczniowie
- Debata w wersji hybrydowej?
- Pora na atuty muzyczne
- Rozpoczęto konkurs im. Paderewskiego
- Rozmowa o Szwalbem z Januszem Zemke
- Zaproszenie na Colloquium
- O starych instrumentach wśród dawnych instrumentów
- Czy Bydgoszcz jest miastem kreatywnym?
- Wyborcze spotkanie
- Spotkanie z autorami leksykonu
- W drodze na listę kreatywnych miast
- Na przekór czasom
- Szwalbe i jego czasy
- Świat muzyki i genetyki
- Plastycy w leksykonie
- Muzyka a geny
- Debata w ostromeckim pałacu
- Nowe otwarcie
- Kiedyś odrestaurował, teraz zagrał
- Jedna idea, mnogość pomysłów
- Jubileuszowe kolokwium
- Muzyka dawna – jedna z idei Szwalbego
- Pozostał żal i puste miejsce
- Pierwszy rektor gościem kolokwium
- Kolokwium z Profesorem
- Szukanie odpowiedzi
- W świecie planów ... niespełnionych
- Portret widziany przez media i naukę
- Kolokwium na medal
- Gospodarz gościem
- Nowa odsłona
- Niedokończona opowieść
- Dziedzictwo w pierwszym tomie
- Regionalny mąż stanu
- Dziedzictwo Andrzeja Szwalbego tematem konferencji
- Madrygaliści twarzą Filharmonii
- Kolokwium z madrygalistami
- Patriota piękna
- Mecenas kultury bydgoskiej
- W świecie starych instrumentów klawiszowych
- Kulturowa tożsamość Bydgoszczy oczami Szwalbego
- kolokwium z Twardowskim
- kolokwium z Twardowskim
- Canzona z dedykacją
- kolokwium z rzeźbiarzem
- Ustawiony w narożniku
- Wiosenne kolokwium