Spotkanie z autorami leksykonu

11 kwietnia 2019 r. w Galerii Miejskiej bwa odbyło się spotkanie promocyjne „Bydgoskiego Leksykonu Plastycznego”. To piąty tom z tego zapoczątkowanego przed 19. laty cyklu. BLP ukazał się w ub. roku staraniem Stowarzyszenia Andrzeja Szwalbego „Dziedzictwo”, tak jak poprzednie leksykony i sfinansowany został przez Urząd Miasta Bydgoszczy.

W spotkaniu z autorami – Zdzisławem Pruss (współautorem i redaktorem wszystkich tomów, począwszy od dotyczącego problematyki teatru, a następnie opery, muzyki, literatury) oraz Elżbietą Kantorek (kuratorką ponad 300 wystaw sztuk plastycznych) – uczestniczyli m.in. bydgoscy plastycy. Rolę gospodarzy pełnili dyrektorka Galerii Karolina Leśnik i prezes Stowarzyszenia Henryk Martenka.

Spotkanie promocyjne „Bydgoskiego Leksykonu Plastycznego” w Galerii Miejskiej bwa. Przy stole (od lewej): dyrektorka bwa Karolina Leśnik, red. Zdzisław Pruss, Elżbieta Kantorek, prezes SAS Henryk Martenka.
Fot. Jarosław Pruss

- Taki pięcioksiąg nie ma przykładu w innych miastach – zapewniał podczas promocji red. Martenka. – Już sam fakt, że leksykony istnieją gwarantuje Zdzisławowi Prussowi miejsce w bardzo zacnej konstelacji twórców…

„Podobnie jak w leksykonach: teatralnym, operowym, muzycznym i literackim – tak i w tym autorzy dokonują nie tyle szczegółowej i kompletnej inwentaryzacji, co raczej ogólnego oglądu postaci i wydarzeń składających się na krajobraz bydgoskiego środowiska plastycznego w latach 1945-2015” – piszą we wstępie BLP autorzy.

- Ktoś mógłby zapytać, jakie ja mam papiery, by pisać o plastyce – asekurował się podczas spotkania Zdzisław Pruss. – Papierów sensu stricto oczywiście nie mam, dlatego absolutnie w żadnym haśle nie wydawałem własnych sądów; posiłkowałem się recenzjami, pisałem o artystach, których bliżej znałem, z którymi przeprowadzałem także wywiady do radia, którzy nasączyli mnie swoją ideą sztuki, czyli mówiąc w skrócie te ważniejsze dla mnie hasła, a te trudniejsze wzięła na siebie z wrodzoną sobie koleżeńskością Elżbieta Kantorek.

- Zdaję sobie sprawę, że w tym leksykonie mogą być pewne braki – usprawiedliwiała się Elżbieta Kantorek, historyk sztuki - ale to tak bywa, że nie wszystko można ogarnąć. - Wiele danych biograficznych jej autorstwa artystów zamieszczonych w Leksykonie wystawiało swoje prace właśnie w Galerii Kantorek, w której jest kuratorką wystaw.

– Pięcioksiąg Zdzisława Prussa nie ma zastąpić słownika biograficznego – mówił w podsumowaniu Henryk Martenka. – On jest też pisany tak, aby nadać poszczególnym tomom pewną lekkość czytelniczą, aby można było je czytać z przyjemnością. I wszystkie te leksykony, którym ojcem jest Zdzisław Pruss spełniają taki warunek. (ak)

STOWARZYSZENIE IM. ANDRZEJA SZWALBEGO "DZIEDZICTWO"

Copyright © 2013 WYŻSZA SZKOŁA GOSPODARKI