Pora na atuty muzyczne


    Istnieją szanse, aby Bydgoszcz znalazła się w gronie aplikujących do Sieci Miast Kreatywnych UNESCO. Wydaje się, że spośród siedmiu zakresów tematycznych właśnie muzyka ma  ku temu największe możliwości. Z polskich miast w tym prestiżowym programie, utworzonym przed 16 laty, są już Katowice. Celem programu Sieci Miast Kreatywnych jest poszerzenie świadomości społecznej na temat znaczenia kultury i jej prorozwojowego potencjału w różnych segmentach życia społecznego.
     Pod koniec minionego roku z inicjatywy Stowarzyszenia Andrzeja Szwalbego „Dziedzictwo” zorganizowano przy współudziale Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, w formie debaty oksfordzkiej, konferencję poszukującą odpowiedzi na pytania: czy Bydgoszcz jest miastem kreatywnym, czy w bydgoskiej kulturze jest klasa kreatywna. Nie znaleziono jednoznacznych odpowiedzi. Ale debata, którą uznano za udaną, spowodowała ferment, stała się implikacją do dalszych poszukiwań. Podczas kameralnych spotkań w gronie ludzi nauki i kultury trwa wymiana poglądów. Wszystko zdaje się wskazywać, że będzie ona trwała, że jej owoce mogą być okazałe. Czemu by Bydgoszcz, która zdaje się mieć nie mniejsze atuty w dziedzinie muzyki niż Katowice czy Sewilla, nie dołączyła do kilkudziesięciu Miast Muzyki, gwarantującej wzrost prestiżu, gwarantującej rozpoznawalność nie tylko w Europie. Marka miasta kreatywnego to znak jakości, który może być także magnesem turystycznym, może stanowić impuls do rozwoju lokalnej gospodarki.
     Stowarzyszenie Andrzeja Szwalbego i Uniwersytet Kazimierza Wielkiego (wydaje się, że i inne uczelnie) zamierzają organizować kolejne debaty oksfordzkie. Pierwsza w tym roku (w końcu maja lub na początku czerwca 2020 r.) powinna być poświęcona muzyce. Powinna odpowiedzieć m.in. na pytania, czy Bydgoszcz wystarczająco wykorzystuje swoje atuty muzyczne, czy jest kreatywna w dziedzinie muzyki.
Andrzej Karnowski
 

STOWARZYSZENIE IM. ANDRZEJA SZWALBEGO "DZIEDZICTWO"

Copyright © 2013 WYŻSZA SZKOŁA GOSPODARKI